WIZYTA 3 DEPILACJA LASEROWA W ARS MEDICA LUBLIN

Na kolejny- czyli trzeci zabieg depilacji laserowej udałam się 11 tygodni od drugiego zabiegu (poprzedni wykonywałam w Laser Cosmetics Salon). Celem moim była tym razem wizyta w Ars Medica. 

Co najciekawsze - salon ten jako pierwszy otworzył się w moim mieście, jeśli chodzi o salony wykonujące zabiegi depilacji laserowej. Pamiętam jak kilka lat temu przeglądałam ich cennik, gdzie ceny za depilację były kosmiczne i bez żadnych promocji.No ale tak to jest, gdy na rynku nie było konkurencji, z cenami można było szaleć do woli będąc właścicielem takiego salonu,

Warto dodać że trzecia z kolei wizyta NIE BYŁA tym razem z racji zakupionego przeze mnie groupona, tak więc zabieg 4 partii ciała licząc 50% zniżkę (jaka w tym czasie była) zapłaciłam równe 850zł. Tak...cholernie dużo.  To jednak była duża ulga bo normalnie zapłaciłabym 1700zł.

Pamiętajcie że warto szukać przeróżnych promocji na te zabiegi, patrzeć należy na pakiety (np pakiet Ideal Woman- nogi, pachy, bikini - 800zł a nie 1700zł), wtedy takie opcje tez są bardziej opłacalne :)




Jakie byłe efekty i co myślę o wizycie w salonie ARS MEDICA??
To kolejny post, gdzie nie mogę zamieścić Wam zdjęć z wizyty. Salony zachowują tu tak dużą "tajemnicę" wykonywania zabiegów, że sama się temu wszystkiemu dziwię. Spójrzcie - gdyby zabiegi były bardziej "pokazywane", wzrosłaby świadomość że zabiegi te wcale nie są takie straszne (a tak właśnie o nich myślałam idąc na zabieg, ponieważ nic o nich nie wiedziałam). Gdybym wcześniej czytała taki blog jak mój, pewnie już z mniejszymi nerwami podchodziłabym do całej tej sprawy.
Ale przejdźmy do szczegółów i obrazie mojej wizyty w Ars Medica.
Wygląd salonu? Postawiał dużo do życzenia. Białe ściany, korytarz jak w przychodni, gdy oczekuje się na lekarza. Muzyka, nastrój, zaproszenie na filiżankę herbaty podczas gdy Pani przygotowywała miejsce i sprzęt do zabiegu? Nie, tego nie było...a szkoda, bo patrząc na poprzednią wizytę salon już stracił na mojej ocenie pod względem wizualnym.
Zabieg robiła oczywiście Pani (choć słyszałam że teraz to już nie reguła przy zabiegach tego typu).
Było dość sympatycznie, Pani zakrywała mi części ciała, którymi nie była zainteresowana. Starała się być delikatna i co raz mnie zagadywała żebym nie czuła się skrępowana. Tu plus dla niej bo rzeczywiście dało się porozmawiać jak z dobrą znajomą :)
Depilacja odbywała się dużą głowicą (tak jak w przypadku poprzedniego salonu) czyli Light Sheer Duet firmy Lumenis.
Uczucia podczas wizyty takie same jak zawsze - przy pachach były to drobne, choć dość bolesne ukłucia, przy bikini było również podobnie, natomiast przy strzałach lasera na nogi i uda nie bolało prawie nic;) Niestety podczas robienia pachwin nie było kolorowo i czułam się inaczej jak przy poprzednich zabiegach.

O jednej WAŻNEJ kwestii  warto wspomnieć. Jeśli czujecie że coś jest nie tak, jeśli po zabiegu po kilku godzinach depilowane miejsce wciąż Was boli/piecze - to prawdopodobnie znaczy że zostałyście poparzone. Ja tak miałam w okolicach pachwin, mimo że Pani użyła mniejszej wiązki lasera.
Pani uspokajała mnie że to normalne, ale jak po godzinie czasu mnie nadal piekło..to już nie było normalne...Na drugi dzień miałam szramy od poparzeń...Nie wyglądało to fajnie i nie mogłam nosić nic ciasnego ani przylegającego do ciała w tych miejscach...:/
Zdecydowałam że pokażę Wam moje poparzenia, które tak wyglądały po jednym dniu od wizyty, żebyście mogli zobaczyć i poznać poparzenie...I wyciągnąć wnioski, dlatego warto wybrać jeden sprawdzony salon. Tak wyglądały moje lewa i prawa pachwina...:(

                  

Wyglądało to strasznie, a bolało jeszcze bardziej. I tak męczyłam się przez tydzień...:(
Te zdjęcia mają być przestrogą i podpowiedzią jak wygląda poparzenie po dniu od zabiegu. Nie są one odstraszeniem od zabiegu, bo to pobolało i przestało, a efekty lasera widzę do dziś.
To poparzenie tłumacze to sobie tym, że w każdym salonie byłam traktowana jako nowa pacjentka, bez historii wykonywania wcześniejszych zabiegów, co znacznie ułatwiłoby pracę. Myślę że jeśli udałabym się do jednego salonu i kontynuowałabym kolejne zabiegi w tym samym miejscu to może uniknęłabym tej nieprzyjemnej i bolesnej dla mnie sytuacji.


Jak moje włoski po zabiegu?
Oczywiście odrost włosków był dopiero po około 4 tygodniach. Oczywiście włoski rosły, po czym po kąpieli i wytarciu ręcznikiem wcześniej depilowanych laserowo miejsc "wysuwały się" ze skóry i wypadały na stałe. Te, które przy lekkim pociągnięciu nie dawały się wyrwać - oczywiście zostały i były wciąż nieugięte :) 


Zapraszam na następny post odnośnie mojego ostatecznego porównania i ocen 3 salonów w których miałam wykonywany zabieg depilacji laserowej.
A  tu filmik odnośnie wizyty w ARS MEDICE, jeśli któraś z Was nie oglądała.